Jechałam w jednym samochodzie wraz z Mark'iem. Trochę się bałam. To dziwne, bo nigdy nie miałam takiego uczucia. Przecież Mark nie musi być taki sam jak jego głupia siostra. Obserwując jego zachowanie dało się zauważyć, że jest zdenerwowany lub o czymś głęboko myśli. Postanowiłam przerwać tę nudną atmosferę i zapytać się co go trapi.
- Mark? Wszystko ok? - Zapytałam łapiąc go za dłoń. Mężczyzna niechętnie spojrzał w moją stronę. W jego oczach pojawiło się coś, czego nigdy w nich nie widziałam. Doznałam zimnych dreszczy. Jego wyraz twarzy był nie do opisania. Jeszcze bardziej zrobiło mi się źle. Z przerażeniem patrzyłam przez szybę na las, który właśnie omijaliśmy. Coraz bardziej żałuję tego, że zgodziłam się na wspólny wypad za miasto. Nawet nie zadzwoniłam do Harry'ego. Pewnie chłopak się o mnie martwi. Po chwili Mark wjechał w gęstwinę lasu.
- Co Ty robisz? Czemu zjechaliśmy z drogi? - Zapytałam nerwowo. Zero reakcji z jego strony. Siedział wpatrzony w jeden punkt. Wyglądał dosłownie jakby był zahipnotyzowany. - Mark! Czy Ty słyszysz co do Ciebie mówię? - Dodałam.
- Wysiadaj z samochodu. - Powiedział groźnie. Spanikowana wyjęłam z kieszeni telefon. Próbowałam wykręcić numer do Harry'ego.
- Nikt Ci nie pomoże! A na pewno nie Twój kochany Haroldzik. Oddaj telefon. - Wystraszona podałam mu przedmiot.
- Dobra dziewczynka. A teraz wysiadamy.
- Ja nigdzie nie idę! Mark? Brałeś coś? Jesteś taki... przerażający! Proszę odwieź mnie do domu. Teraz!
- Haha. Nie mogę. Przykro mi, ale marzenia mojej siostry są ważniejsze. W ogóle nie miałem okazji Ci podziękować. - Z otwartymi szeroko ustami słuchałam jego monologu. Czułam się jakbym rozmawiała z inną zupełnie nie znaną mi osobą.
- Jakie marzenia? Za co chcesz mi podziękować? - Zapytałam opanowanym głosem.
- Pamiętasz lato '09? Moja mała siostrzyczka zakochała się w pewnym chłopaku, którego Ty jej odebrałaś! Dlatego musisz ponieść konsekwencję! A dziękuję Ci za przemiłe chwilę, o których możesz już zapomnieć. Powiem Ci, że jesteś niezła w te klocki. - Nie wytrzymałam. Nie lubię przemocy, ale musiałam dać mu płaskiego! Jak on mógł?! To wszystko co nas łączyło. Oddałam mu wszystko! Samą siebie, całe życie a przede wszystkim serce. Niedawno uświadomiłam sobie, że go kochałam, bo byłam pewna, że on również mnie kocha! Wierzyłam mu! Teraz wszystko już rozumiem. Wykorzystał mnie a ja głupia dałam się nabrać! Ze łzami w oczach patrzyłam się wprost na niego. Miałam ochotę rzucić się z pazurami i wydrapać mu oczy.
- Nienawidzę Cię! - Wygarnęłam mu to prosto w twarz. Otwarłam drzwi i wybiegłam. Biegnąc dotarło do mnie, że nie mam przy sobie dosłownie nic. Portfel zostawiłam w torebce a komórkę musiałam oddać Mark'owi. Zatrzymałam się, żeby odetchnąć. Nagle usłyszałam głoś...
- Myślałaś, że uciekniesz? Że puszczę Cię tak łatwo? - Pomału odwróciłam się.
- Oddaj mi telefon. Muszę się jakoś stąd wydostać. - Oznajmiłam.
- Kochanie, nie po to Cię tutaj przywiozłem, żeby od razu wracać. - Powiedział łapiąc mnie z pośladki.
- Nie dotykaj mnie! - Krzyknęłam.
- Spokojnie. Przecież jesteś już dużą dziewczynką!
- Puszczaj! To boli! - Próbowałam się wyrwać. Trzymał mnie mocno za nadgarstki. Chcąc się wydostać z jego rąk kopałam go ze wszystkich sił.
- A wiesz jak bardzo bolało Meredith, gdy widziała Ciebie z tym bydlakiem?!
- Mark proszę Cię! Nie rób głupstw! - Nareszcie puścił mnie. Masując sobie dłonie zauważyłam, że są całe sine. Trzęsłam się z zimna. Po chwili zamarłam...
~~ Oczami Niall'a ~~
- Ej ludzie! Harry poszedł do Londynu po te zakupy czy co?! Głodny jestem! - Harry'ego nie ma od dwóch godzin. Wszyscy głodni i wkurzeni siedzą przed telewizorem. Dzwonie do niego chyba z setny raz i nie odbiera. Mam nadzieję, że wszystko z nim ok. - Pomyślałem.
- Wyluzuj Niall! - Odpowiedział Zayn. - Pewnie wyrwał kolejną laskę do kolekcji.
- Nie sądzę. On tutaj nikogo nie zna. Poza tym miał zaraz wrócić. Pójdę go poszukać.
[...]
W poszukiwaniu chłopaka zwiedziłem całe moje miasto. Nawet w pobliżu lasu rozglądałem się. Nagle usłyszałem jakieś krzyki dobiegające z oddali. Niespodziewanie z zarośli wyłoniła się... Holly?!
- Holly?! Co Ty tutaj robisz? Jezu Ty krwawisz? Co się stało?! - Gdy zobaczyłem ją, była w kiepskim stanie. Była wyziębiona. Na jej płaszczu widoczne były ślady krwi. Zaniepokoiłem się.
- O nic nie pytaj! Proszę! To dla Twojego dobra! Mógłbyś mnie odprowadzić do domu? - Zapytała.
- Jasne! Chodźmy. - Zmieszany całą tą sytuacją udałem się z Holly do jej rodzinnego domu.
~~ Oczami Harry'ego ~~
- Louis! - Wyszeptałem zza ściany.
- Harry?! No nareszcie! Gdzie się podziewałeś? Niall poszedł Cię szukać!
- Holly... - Zająknąłem się.
- Co z nią? - Zapytał poważnym głosem Lou.
- Chyba została porwana przez brata Meredith!
- Coo! Ale jak to?
- Meredith dzwoniła do mnie z jej telefonu. - Powiedziałem podchodząc do Louis'a.
- Ale jednego nie rozumiem. Czemu Holly spotkała się z Meredith? I skąd się wziął jej bart?!
- Mark Brooks, brat Mer to jednocześnie chłopak Holly.
- Że co?! Jak to możliwe?!
- Nie wiem. To wszystko jest mega pokręcone. Najważniejsze jest to, żeby Holly cała i zdrowa wróciła do domu. Tyko nie wiem od czego zacząć. Szukałem jej wszędzie i nic. I proszę Cię... nie mów tym Niall'owi. - Poprosiłem.
- O czym mam się nie dowiedzieć? - Zapytał Niall, wchodząc do pomieszczenia. Potajemnie spojrzałem się na Louis'a. Mam nadzieję, że nie słyszał całej naszej rozmowy!
- Aaa o niczym.. tak sobie rozmawiamy. - Oznajmił Lou.
- No właśnie.. - Dodałem.
- Skoro tak mówicie, to ok. Zaraz będziemy mieli gości, więc ogarnijcie się.
- Gości? Kto przyjdzie? - Zapytałem.
- Jade z Holly! Jak masz zamiar kogoś obrażać to lepiej wyjdź. - Poinformował Niall.
- Holly?! - Powiedzieliśmy równocześnie z Louis'em.
- Co tak się na mnie patrzycie? Mam coś na nosie czy co?
- Kiedy widziałeś się z Holly? - Zapytałem.
- Przed chwilą. Spotkałem ją wracając do domu. Prosiła mnie, żebym ją odprowadził. Zaprosiłem ją na kolację. Oho chyba już przyszły! Pójdę po nie.
- Niall! Zaczekaj! Ja otworze! - Pobiegłem do drzwi. Otwarłem i ujrzałem Holly stojącą z jej przyjaciółką. Kamień z serce mi spadł. Wpuściłem je do środka.
- Holly mogę Cię na słówko poprosić? - Zapytałem.
- Czemu nie zadzwoniłaś? Po co do niego poszłaś? A jakby coś Ci się stało? Zastanowiłaś się? Wiesz jak się strasznie o Ciebie bałem? Czemu nic nie mówisz? Hej.. Holly? Wszystko ok?
- Harry to było straszne! - Po tych słowach dziewczyna rzuciła mi się na szyję. Przytuliłem ją mocna po czym zapytałem.
- Czy on coś Ci zrobił?
- Nie. - Odpowiedziała.
- A te ślady na dłoniach?
- To nic takiego. Nasz plan aktualny? Ja wyjeżdżam dzisiaj a Ty za kilka dni? - Wyraźnie zmieniła temat. Czuję, że coś przede mną ukrywa.
- Tak. Jasne. Tak sobie pomyślałem... może pojechalibyśmy gdzieś razem na sylwestra? Mamy jeszcze kilka dni, więc mogę czegoś fajnego poszukać.
- Brzmi nieźle. Wiesz co? Wlatuję o 20, wiec jeśli wyjdziemy stąd wcześnie to możemy jeszcze porozmawiać. - Oznajmiła.
- A co do Mark'a... na pewno nic się tam nie wydarzyło?
- Proszę porozmawiajmy później. Nie chcę, żeby wszyscy o tym wiedzieli. To trochę krępujące.
- Oczywiście. Rozumiem. Chodźmy do jadalni. Pewnie wszyscy na nas czekają. - Oznajmiłem.
~~ Oczami Jade ~~
- Niall? Jeszcze niedawno jak rozmawialiśmy to powiedziałeś mi, że chcesz wrócić do Hollly, prawda? - Zapytałam.
- Ależ oczywiście, że chcę z nią być, tylko nie wiem do czego zmierzasz..
- Ha chcesz z nią być a nawet nie masz odwagi powiedzieć jej prawdy?! Chłopię obudź się! To rzeczywistość! Nie bajka, w której możesz mieć co chcesz! Holly jest wspaniałą dziewczyną, i Ty. i ja doskonale o tym wiemy. Ale jeśli nie ruszysz tego swojego zacnego dupska to już nie będzie powrotu!
- Tak wiem! Muszę jej to powiedzieć, ale powiedz mi JAK?! To nie jest takie proste! Nie mam pojęcia jak ona zareaguję na wieść, że... Nie! Nie! To jest bezsensu!
- Niall! Przywołuję Cię do porządku! Głupcze! Czy Ty nie widzisz, że Twój najlepszy przyjaciel kręci się koło Twojej Holly?!
- Co Ty gadasz Jade? Brałaś tabletki na depresję? Chyba jesteś głodna!
- Może Ty tego mnie zauważasz, ale ja tak! Znamy się od dziecka! Znam Cię na wylot! Tak samo jak Holly. I wiem jak się zachowujecie, gdy coś ukrywacie! Holly coś ukrywa a ja wiem co! Pomyśl! Gdzie ona teraz jest! A raczej z kim...
- Właśnie! Przyszłyście razem? Tak?
- Tak! A kto ją od razu poprosił na pogawędkę?
- Jade! Czy Ty zawsze musisz być taka tajemnicza?
- Ja nie jestem tajemnicza! To Ty jesteś jakiś głupi! Nie widzisz tego co inni widzą! Jesteś zaślepiony miłością do niej. A wiesz co odkryłam czytając pamiętnik Holly?
- Niee! Tylko nie mów mi, że czytałaś jej pamiętnik! To niestosowne wobec jej osoby!
- Pamiętasz te wakacje, kiedy mieliście sami jechać? Już nie wspomnę o tym, że nie chcieliście mi powiedzieć, że jesteście razem!
- No i co dalej?
- Holly pisała, że poznała tam jakiegoś chłopka. I jest w nim zakochana po uszy. Piszę tam też o jakiejś psychicznie chorej Meredith.
- Słuchaj! Nie obchodzi mnie co tam się wydarzyło! Ona miała prawo robić i spotykać się z kim chcę. W końcu zerwałem z nią. A Ty powinnaś się wstydzić! Holly nigdy nie ukradłaby Twojego pamiętnika. Masz szczęście, że Cię kocham jak siostrę! Bo inaczej zawołałbym Holly i powiedział co zrobiłaś.
- Oj.. ja Ciebie też kocham Niall'erku! Chodź tutaj do mnie! Tulimy?
- Tylko nie uduś mnie swoim cielskiem!
- Spokojna głowa Niall! Zrobię to, jeśli Ty nie powiesz jej o tym, co się wydarzyło w dzień jej wyjazdu do Dartmount. Obiecujesz mi, że jej powiesz?
- Obiecuję. To co? Chodźmy do stołu.
~~ Oczami Holly ~~
- Bardzo dobre danie - Oznajmiłam konsumując danie.
- To Liam ugotował. - Odpowiedział Niall.
- Bardzo smaczne. - Powiedziałam kierując słowa ku Liam'owi.
- Owszem to ja ugotowałem, ale przepis mam od Harry'ego. Harry jest mistrzem kuchni. - Odpowiedział Liam chwaląc kucharza.
- Doprawdy? Myślałam, że oprócz Twoich podwójnych sutków to już nic mnie nie zaskoczy a tu proszę! Fajnie wiedzieć. - Uśmiechnęłam się promiennie w stronę Harry'ego. Chłopak odwzajemnił to.
- Zaraz, zaraz! - Odezwała się Jade. - Jakim cudem wiesz o tych sutkach skoro nigdy nie interesowałaś się karierą One Direction? Hmm..? - Zapytała się Jade. Na mojej twarzy zniknął uśmiech. Spojrzałam się na Harry'ego w celu uzyskania pomocy. Chłopak zakrył rękoma twarz. Wiedziałam, że to źle się skończy...
BLOG ROKU! ☺
na tt jest akcja a ja na obu kontach mam limit i nie zdązyłam Ci opowiedzieć na tweeta, ale tak, Ja + George = sex :D a w ogóle to źle odmieniłaś imie Louis powinno być Louis'ego bo nie mówi się Luis tylko Lui ;) ale rodział ciekawy i niezła wpadka na koniec hahaha xD jestem ciekawa jak z tego wybrnie, ale już sobie wyobrazilam jak musiala sie poczuć, to co piszesz wydaje mi sie takie realistyczne... ale dla mnie nawet Harry Potter taki był :D jak dla mnie to było troche mało dramatycznie, ale wiesz... cała ja xD ale przez chwile poczulam sie jak w horrorze tylko troche mało rozbudowany wątek mogłabyś bardziej rozwijać takie momenty byłoby ciekawiej jak dla mnie :D kocham Cię za te wszystkie opowiadania i za kazdy rozdział z osobna <33 czekam na tego nexta bo mnie tak teraz zaciekawiłaś że chyba umrę! i tego poprzedniego bo juz prawie o nim zapominam... jeszcze chwile bede pisac i sama Ci tutaj opowiadanie napiszę xD a że było mało o George'u to : właśnie czeka na mnie w łóżku więc lecę!! i tweetój podwójnie bo mam limity ;c
OdpowiedzUsuńAwww następny świetny rozdział, tak się szybko czyta że nie obejrzałam się i już przeczytanie.. ;) Ahh widzę że będzie ciekawie, z tymi sutkami a po za tym mam dziwne przeczucie że ta krew na płaszczu należała do Mark'a, ale się okaże.. ;D pisz szybko następny.. :*
OdpowiedzUsuńzacny rozdział! kocham je czytać! :D
OdpowiedzUsuńczekam na następny :) oczy był szybko :D
Kocham Cię za to opowiadanie! <3
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)
Boski rozdzial ! Holly i Niall ♥ Chociaz i tak wiesz komu ja kibicuje.... Louis ! Ona ma sie bynajmniej dowiedziec ze ona sie mu podobala ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ;)
Nie mogę się doczekać następnego .... < 3 Zafascynowałaś mnie dziewczyno tym opowiadaniem . ; o Ja kibicuję oczywiście Hazzie . :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ---- > http://justletmebeee.blogspot.com/
Super! Na prawdę świetny!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://walk-away-and-stay.blogspot.com/
Biedny Niall. już mu współczuję jak się dowie.. Hm.. jestem ciekawa co się stało tamtego dnia.. No dobra.. Czekam na następny!! xx
OdpowiedzUsuńŚWIETNIE!!!O ja,ale wpadka!:) Czekam na następny i proszę żebyś mi napisała kiedy następny rozdział na blogu New Life With You.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać nexta:)
Biedny Niall... Boże, ale przyjaciółka z tej Jade! Ciekawe jak będzie wyglądać ta rozmowa. Mam nadzieję, że Niall nie zabije z tego powodu Harry'ego! DosiaS :P
OdpowiedzUsuńKOCHAM KOCHAM KOCHAM!!! <33 Uwielbiam Twojego bloga twój pomysł na niego mnie zadziwia! Jestes niesamowita! Czekam na nexta! Zapraszam do siebie http://your-life-your-choice.blogspot.com/ @imaginoholic
OdpowiedzUsuńO matko ! Świetne ! Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału ! ;3
OdpowiedzUsuńHahaha ciekawe co wyjdzie z tymi sutkami, jak się wytłumaczą haha ;D
@polish_eyes95
Napisz szybko tą przyczynę czemu On z Nią zerwał, bo nie wytrzymam. /Paulina
OdpowiedzUsuńej ja chce kolejny jak najszybciej no xD zaciekawiłaś mnie xD / @HUG_ME_NIALL__
OdpowiedzUsuńświetny, czekam na kolejny ♥.
OdpowiedzUsuńśliczny nagłówek i rozdział :D
OdpowiedzUsuńhttp://diamonds44.blogspot.com/
Powodzenia w konkursie!!! Ja też zgłosiłam swój { mój blog-hahahahahaha} do tego ;) Dzięki temu trafiłam na twojego bloga,bardzo fajny,podoba mi się :) Wpadniesz też do mnie?? www.0ne-direction.blogspot.com :D
OdpowiedzUsuńEj no w takim momencie kończyć ?
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, nie wiem dlaczego, ale "męczy" mnie ta sprawa z krwią coś czuję, że zaskoczysz mnie w następnym rozdziale ;)
Dodawaj szybko :D
Świetny rozdział :) tak samo jak cały blog.
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu nie dawno i odrazu mi się spodobało. Chyba będę stałą czytelniczką.
Czekam na next i zapraszam na swoje opowiadania
http://1d-give-love-to-work.blogspot.com - nie dawno zaczęłam pisać
gotta-be-you-one-direction.blogspot.com - niedługo zostanie zakończone
Pisz szybko kolejny <3
to opowiadanie jest CUDOWNE!! *.* nie mogę się doczekać następnego rozdziału ^^ jakbyś mogła to proszę, żebyś poinformowała mnie o nim na tt (@NicolettaM13 ) ;) zapraszam też do mnie: http://your-action-speak-louder.blogspot.com/ :***
OdpowiedzUsuńNiezla wpadka na sam koniec juz nie moge sie doczekac jak to odkreca.. :-) Rozdzial geniaaalny po prostu. Zreszta tak jak wszystkie <3 Dodawaj szyyybko kolejny.. <3 :-*:-*
OdpowiedzUsuńOMG! Zajebistość tego bloga mnie poraża!!! Lecę czytać natępny! ;3
OdpowiedzUsuńKocham Twojego bloga, naprawdę jest BOSKI! ;**
OdpowiedzUsuńCiekawe jak Holly i Harry się wykręcą xd Idę czytać dalej *_* @forever_crazy_x
OdpowiedzUsuńTak teraz wiem to na pewno-Emilly Marshall (@agata_971012) na prezydenta!!!! Twojego geniuszu nie da się opisać słowami♥ @dianee2805
OdpowiedzUsuńBoże ten blog jest świetny.Uzależniłam się normalnie i to bardzo :* :*
OdpowiedzUsuń